.

.

niedziela, 6 marca 2011

Kurczak Nigelli wg Aleex





Wczoraj zmógł mnie potężny atak migreny. Już podczas zajęć w szkole czułam, że z każdym słowem wykładu przeszywają moją głowę igły potwornego bólu. Miałam ze sobą tabletki, zawsze je mam, ale atak był tak silny, że nie pomagały. Ledwo dotarłam do domu. Bolało tak bardzo, że bałam się jechać samochodem. Marzyłam, aby położyć się w ciemnym, cichym pokoju i leżeć bez ruchu. Miałam nadzieję, że uda mi się usnąć. Sen zazwyczaj zmniejsza ból. Niestety, okazało się, że mamy gości. Robiłam dobrą minę do złej gry, ale naprawdę ledwo stałam na nogach. Kiedy tylko zamknęły się za nimi drzwi, wzięłam kolejną dawkę tabletek i położyłam się. Zasnęłam, ale po przebudzeniu nadal mnie bolało. Na szczęście atak powoli mijał. Zawsze po tak intensywnym bólu przez następne dwa dni jestem bardzo osłabiona. Czuję się tak, jakbym miała za sobą wycieńczający trening na siłowni. Ale nie zwracam na to uwagi, ważne, że nie boli. Spodziewałam się, że będę miała atak. Już od miesiąca nie bolała mnie głowa, a to dość długi okres spokoju. Kiedy tylko usłyszałam, że zapowiadają zmianę pogody, wiedziałam, co mnie czeka. Borykam się z tą paskudną chorobą od dzieciństwa i nadal nie umiem jej do końca zaakceptować. Pocieszam się tym, że moja migrena nie jest nasilona, są ludzie, którzy cierpią o wiele bardziej.
Dzisiaj mogę już wejść do kuchni. Na obiad przygotuję kurczaka według pomysłu Nigelli. Smakuje świetnie i bardzo oryginalnie się go przyrządza. Warto go zrobić, bo jest naprawdę pyszny. Delikatne, rozpływające się w ustach i soczyste mięsko ukryte jest pod chrupiącą panierką, prawie identyczną, jak ta w KFC. Młody zakochał się w tym kurczaku, my też go bardzo lubimy. Może spróbujecie i Wy?


Składniki:

• 4 udka kurczaka
• 1,5 litra mleka
• mąka
• 2 jajka
• oliwa do smażenia
• 2 ząbki czosnku
• przyprawy (sól, czosnek, wegeta, pieprz, papryka, przyprawa do kurczaka)

Sposób przygotowania:

1. Udka kurczaka umyć, przeciąć na pół w stawie i włożyć do garnka z grubym dnem. Zalać mlekiem, wsypać 1 łyżkę soli i wstawić na noc do lodówki.



2. Następnego dnia do garnka wsypać przyprawy: paprykę, przyprawę do kurczaka, czosnek granulowany , włożyć obrane ząbki czosnku.



3. Garnek z mięsem wstawić na gaz. Gotować do miękkości mięsa. Podczas gotowania będą tworzyły się szumowiny i kożuchy (wygląda to nieapetycznie), ale nie należy zwracać na to uwagi.





4. Miękkie mięso wyjąć. Mleko wylać (trochę trudno domyć garnek). Kawałki kurczaka opłukać pod bieżącą wodą. Odłożyć do ostygnięcia.





5. Rozkłócić w głębokim talerzu jajka, dodać wegetę, pieprz i inne przyprawy. W drugim talerzu przygotować mąkę. Na patelni rozgrzać olej.



6. Kawałki kurczaka panierować w mące, jajku i ponownie w mące.



7. Kłaść je na rozgrzany tłuszcz i smażyć na złoty kolor.



8. Podawać z dowolnymi dodatkami.



Smacznego.

6 komentarzy:

  1. Takiego kurczaka jeszcze nie robiłam, więc na pewno spróbuję ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak usłyszałam o mleku - skrzywiłam się. Od zawsze nie lubię mleka. Ale ten kurczak smakuje wyśmienicie :) Fajnie przyjechać do domu i zjeść (przejeść się) coś pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawda, że jest pyszny? :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. A słyszałaś może o terapii botoksem?:) Nie wiem czy Twój przypadek się do tej terapii nadaje, ale może? Chodzi o botoks wstrzykiwany w małe naczynia. A mnie tez głowa bolała, ale mnie rzadko i wtedy gdy ciśnienie szalone np. 1035 hpa. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam, ale się nie kwalifikuję, niestety :(((

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczak przyrządzony w ten sposób jest przepyszny! Nawet moja dwuletnia córka, która należy do niejadków jadła i wołała, że chce jeszcze! :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń